13 trendów na 2016 rok

Co nowy rok przyniesie dla europejskiej polityki zagranicznej?

Dostępne również w

1. Wojna zastępcza między Rosją i Stanami Zjednoczonymi w Syrii ulegnie dalszej intensyfikacji

Jednym z najbardziej pomijanych problemów roku 2015 była skala konfliktu między głównymi wrogami z czasów Zimnej Wojny. Tym razem polem rywalizacji jest Syria. Brak większego zainteresowania społeczności międzynarodowej w tej sprawie jest na rękę obu państwom, dzięki czemu Waszyngton i Moskwa mogą nadal pogrywać hasłem o planach na osiągnięcie konsensusu w tym kraju.

Jednak fakty na froncie wojennym temu przeczą: rebelianci z opozycji są wyposażeni w broń od Stanów Zjednoczonych używając jej do walki z armią syryjską, która jest z kolei wspierana przez Rosjan.

Obie strony boją się większego zaangażowania w ten konflikt. Niemniej jednak, z uwagi na wewnętrzne aspekty polityki USA i Rosji oraz postępującą rywalizację między ich sojusznikami, tj. Arabią Saudyjską i Iranem nie uda im się raczej tego uniknąć. Ryzyko dalszej eskalacji jest bardzo wysokie i najprawdopodobniej dojdzie do niej w nadchodzącym roku.

To load the audio player provided by Soundcloud, click the button below. This means Soundcloud will receive technical data about your device or browser, as well as information about your visit on this page. Soundcloud may use cookies and may transfer your data to servers outside the EU, where the level of data protection may not be equivalent to that in the EU. For more information visit our privacy policy.

Load player

PGlmcmFtZSBmcmFtZWJvcmRlcj0ibm8iIGhlaWdodD0iMjUwIiBzY3JvbGxpbmc9Im5vIiBzcmM9Imh0dHBzOi8vdy5zb3VuZGNsb3VkLmNvbS9wbGF5ZXIvP3VybD1odHRwcyUzQS8vYXBpLnNvdW5kY2xvdWQuY29tL3RyYWNrcy8yNDA0ODIyODAmIzAzODthdXRvX3BsYXk9ZmFsc2UmIzAzODtoaWRlX3JlbGF0ZWQ9ZmFsc2UmIzAzODtzaG93X2NvbW1lbnRzPXRydWUmIzAzODtzaG93X3VzZXI9dHJ1ZSYjMDM4O3Nob3dfcmVwb3N0cz1mYWxzZSYjMDM4O3Zpc3VhbD10cnVlIiB3aWR0aD0iMTAwJSI+PC9pZnJhbWU+PC9wPg==

2. Radykalizacja nastrojów wobec uchodźców

W europejskich krajach mamy do czynienia z rosnącym przeświadczeniem, że poszczególne rządy straciły kontrolę nad własnymi granicami oraz napływem ludzi do Europy.

Utrata tej kontroli prowadzi w konsekwencji do wzmocnienia polityki strachu. W Niemczech lokalne oraz federalne władze coraz bardziej się obawiają, że zaoferowana przez nie gościnność zachwieje zbilansowanym do tej pory budżetem państwa. We Francji, organy bezpieczeństwa boją się zagrożeń dla francuskiego laicyzmu. Nawet w Szwecji osoby poszukujące azylu spotykają się z nowymi restrykcjami i ograniczeniami.

3. Powolna erozja konsensusu wobec Rosji

W ostatnich tygodniach 2015 roku było głośno o problemach z odnowieniem sankcji przez Radę UE wobec Rosji. W związku z tym, że co pół roku trzeba potwierdzać na nowo decyzję o sankcjach, pojawiły się już pierwsze symptomy wskazujące na rosnącą trudność w podtrzymywaniu europejskiej solidarności i jedności w tej sprawie.

Mamy do czynienia ze starymi podziałami w europejskiej polityce. Centralna i wschodnia część UE pozostaje zjednoczona w kwestii dalszego podtrzymania sankcji, natomiast grupa południowych państw z Włochami na czele ma wątpliwości, co do dyplomatycznej i politycznej wartości sankcji w obliczu ekonomicznych strat, jakie ponosi Europa. Sankcje przeciwko Rosji mogą się utrzymać w tym roku, niemniej wewnętrzna debata na ten temat będzie coraz trudniejsza, pogłębiając jednocześnie dotychczasowe podziały.

4. Wielka Brytania powraca do Europy…

Informacje o problemach Davida Camerona z zarządzaniem własną partią przed nadchodzącym referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w UE nie są niczym nowym. Kolejne rządy brytyjskie – zarówno laburzystów jak i konserwatystów – miały w sprawach europejskich zawsze ograniczone pole manewru ze względu na obawy przed potencjalnie wrogimi reakcjami opinii publicznej w kraju i intrygami szeregowych członków partii.

To jednak może się zmienić. Wszystko wskazuje na to, że Wielka Brytania zagłosuje za pozostaniem w UE. Jeśli tak się stanie, mogłoby to oznaczać początek nowej ery brytyjskiej aktywności w Europie. Londyn mógłby powrócić do europejskiego głównego nurtu, oferując swoje przywództwo w trudnych czasach. Ostatnio Wielka Brytania okazała wiele wsparcia dla swoich unijnych partnerów w dziedzinach, w których tradycyjnie przewodziła tj. obronie czy polityce zagranicznej.

5. …Podczas gdy europejska solidarność ulega dalszemu osłabieniu

Kryzys migracyjny, który nastąpił niedługo po kryzysie na Ukrainie i strefy euro, otworzył nowy i potencjalnie groźniejszy rodzaj podziału w UE. W nadchodzącym roku europejska solidarność będzie stawać się coraz bardziej deficytowym towarem w obliczu braku zgodności między krajami członkowskimi co do rozwiązania problemów fiskalnych oraz niestabilnego sąsiedztwa.

Polska może być prekursorem tych zmian. Pod rządami Platformy Obywatelskiej Polska była zdecydowanie pro-europejskim krajem, niemniej wydaje się to zmieniać po wygranej Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich wyborach. W nadchodzącym roku Polska może być sparaliżowana wewnętrznymi problemami, czego przykładem są ostatnie kontrowersje wywołane reformami Trybunału Konstytucyjnego. Dodatkowo, eurosceptyczna retoryka członków partii rządzącej może wbić klin pomiędzy polskim rządem i europejskim głównym nurtem.

Pierwszym objawem braku solidarności będą prawdopodobnie dalsze i większe problemy z unijną polityką zagraniczną. Europejscy liderzy będą mieli przed sobą jeszcze trudniejsze zadanie niż dotychczas, aby wypracować wspólne stanowisko wobec tak istotnych wyzwań jak sprawa relacji z Turcją, Rosją czy konfliktu w Syrii.

6. Problemy przedstawicieli europejskiego głównego nurtu

W niemalże każdym europejskim kraju partie polityczne, które przez wiele lat są obecne w życiu publicznym borykają się z rosnącą popularnością populistów. W hiszpańskich wyborach parlamentarnych dwie nowe partie – Podemos i Ciudadanos – odebrały część głosów wielkich partii, a we Francji dopiero taktyczne działania socjalistów w postaci rezygnacji ze startu w drugiej turze wyborów regionalnych pozwoliły w dużej mierze udaremnić wygraną Frontu Narodowego.

Niemniej im bardziej partie głównego nurtu będą angażować się w tego rodzaju sztuczki, by nie dopuścić do władzy populistów, tym przekaz o problemie wykluczenia będzie silniejszy. Populiści w różnych krajach pewnie w końcu dojdą do władzy, lecz jeśli do tego dojdzie, może się okazać, że nie uda im się, tak jak to było w przypadku greckiej Syrizy, pogodzić rządzenia z populistyczną retoryką.

7. Nihilistyczny trend w ekstremistycznym Islamie

Ten negatywny trend ma swoje źródła w strategii stosowanej przez Państwo Islamskie (ISIS) w Syrii i Iraku. Polega on na bezwzględnej eskalacji przemocy jako formy strategii nie zważając na poparcie swoich działań lub jego brak wśród ludności. Inne znaczące organizacje terrorystyczne jak Al-Kaida używały przemocy ze względów politycznych, której celem było zjednanie sobie wsparcia wśród danej społeczności muzułmańskiej. ISIS tymczasem używa terroryzmu do utrzymania stałego napływu nowych rekrutów, którzy wzmocniliby jego szeregi.

8. Niemcy stają się Stanami Zjednoczonymi…

Ponieważ Niemcy są coraz bardziej przytłoczone kryzysem uchodźczym oraz muszą zmierzyć się ze związanym z tym wewnętrznym niezadowoleniem, istnieje możliwość, że w swojej polityce zagranicznej przyjmą dobrze znaną w dyplomacji amerykańskiej taktykę presji.

Berlin niedawno pokazał już kilka razy swoją gotowość do napinania muskułów względem swoich europejskich partnerów i w nadchodzącym roku będziemy świadkiem częstszych zagrań tego typu w celu zapewnienia sobie odpowiedniego wsparcia w realizacji zaplanowanych działań.

9. … bo Stany Zjednoczone stają się Niemcami

Polityka zagraniczna Waszyngtonu będzie coraz bardziej definiowana jedynie przez ich własny interes narodowy dokonując zmian w szybkim tempie i z dala od międzynarodowych obserwatorów.

W amerykańskiej kampanii prezydenckiej do tej pory można było spostrzec bardzo mało wątków międzynarodowych, zwłaszcza pośród republikańskich kandydatów. Rośnie przeświadczenie, że w USA odnotowano niewielki odwrót od wieloletniej tradycji asertywnej polityki zagranicznej.

10. Wzrost znaczenia geoekonomii…

Wiele państw w świecie jest ze sobą skonfliktowanych i gotowych do ataku, ale zmęczone dotychczasowymi wojnami rządy i obywatele są niechętni konfliktom militarnym. W ich miejsce stosowane są alternatywne formy agresji wykorzystujące globalną współzależność. 

Znaczenie sankcji, bojkotów ekonomicznych, cyberataków, publicznej dyskredytacji, rozwoju alternatywnych grup współpracy multilateralnej będzie rosło w 2016 roku.  Nawet mobilność mieszkańców staje się bronią, co udowodniły grudniowe negocjacje Turcji z UE.

11. …Oprócz Rosji

Rosja wykorzystuje narzędzia geoekonomii, m.in. poprzez nakładanie sankcji.  Nie może jednak w tym zakresie konkurować z najpotężniejszymi graczami, bo nie ma wystarczająco silnej gospodarki. 

Największym atutem Rosji pozostaje jej armia i w przeciwieństwie do większości krajów świata wciąż w nią inwestuje. Moskwa przechodzi obecnie długi proces modernizacji armii, który nieprędko się zakończy. W ramach tej modernizacji powstaje nowa doktryna taktycznego użycia broni jądrowej, która wprawi Zachód w konsternację na skalę, jakiej jeszcze nie było.

12. „Miękkie lądowanie” dla chińskiej gospodarki

W ostatnich dekadach wzrost gospodarczy Chin był wiarygodnym źródłem rozwoju dla globalnej ekonomii. Krach giełdy w 2015 roku wzbudził jednak poważne obawy co do przyszłości tego wzrostu i analitycy spodziewali się tzw. „twardego” lądowania gospodarki Pekinu.

Wydają się one jednak przedwczesne. Chiny mają do przeprowadzenia poważne reformy gospodarcze, aby skutecznie przejść z gospodarki produkcyjnej i eksportowej na taką, która jest oparta w znacznej mierze o usługi. Te wyzwania są do osiągnięcia w nadchodzącym roku. Doniesienia o poważnych skutkach spowolnienia chińskiej gospodarki dla Europy są przesadzone. Dostępne wskaźniki ekonomiczne sugerują, że tylko nieliczni ucierpią na spowolnieniu..

13. Powrót Turcji do zachodniego świata

Kryzys uchodźczy sprawił, że Turcja Erdogana stała się nieodzownym partnerem Europy. To oraz wygrana Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w listopadowych wyborach wzmocniły wewnętrzną pozycję prezydenta. Ankara pogrzebała jednak swoją politykę zagraniczną: odizolowała się od bliskowschodnich partnerów i zaostrzyła relacje z Moskwą po zestrzeleniu rosyjskiego bombowca.

W obliczu braku wsparcia ze strony wschodnich i południowych sąsiadów Turcja będzie musiała prawdopodobnie zwrócić się w kierunku Europy, której potrzebuje tak samo, jak Europa jej. UE będzie miała instrumenty nacisku wobec Ankary i jeśli zechce ich użyć, zaangażuje Turcję w działania na rzecz politycznego rozwiązania wojny domowej w Syrii i walki z Państwem Islamskim spychając na dalszy plan tureckie zmagania z syryjskimi Kurdami.

 

Tekst został przetłumaczony na język polski przez Martę Makowską i Bartosza Dudę.

European Council on Foreign Relations nie zajmuje stanowisk zbiorowych. Publikacje ECFR reprezentują jedynie poglądy poszczególnych autorów.